Cały czas pracujemy nad wprowadzaniem księgozbioru.

Może się więc zdarzyć, że dana książka jest do wypożyczenia,

a nie widnieje w katalogu ON-LINE.

Spotkanie z twórczością Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

 

 

 

 

 

Krzysztof  Kamil  Baczyński  (1921-1944)  –  polski  poeta,  jeden  z  najwybitniejszych  przedstawicieli  tzw.  „Pokolenia  Kolumbów”.        Jego szkolnymi kolegami byli bohaterowie „Kamieni na Szaniec”: Tadeusz Zawadzki „Zośka”, Jan Bytnar „Rudy” i Maciej Aleksy Dawidowski  „Alek”.  W  czasie  II  wojny  światowej  zaangażował  się w działalność konspiracyjną. Jako żołnierz Armii Krajowej służył w batalionie „Zośka”, a następnie w batalionie „Parasol”.  Zginął  w  czwartym  dniu  Powstania  Warszawskiego, 4 sierpnia  1944  roku. W uznaniu  zasług  Krzysztofa Kamila  Baczyńskiego  dla  polskiej  sztuki,  niepodległości  i  kultury,  w  100-lecie  jego  urodzin, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ogłosił rok 2021 Rokiem Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

Z okazji 100. rocznicy urodzin poety Polskie Radio przygotowało specjalny serwis internetowy    https://baczynski.polskieradio24.pl/  . Słuchacze  znajdą  tam  unikatowe nagrania archiwalne Polskiego Radia – opowieści członków rodziny, przyjaciół, żołnierzy i kolegów z konspiracji, a także wypowiedzi biografów oraz znawców literatury. Zachęcamy do zapoznania się z tymi materiałami.
 
Krzysztof Kamil Baczyński: "Których nam nikt nie wynagrodzi"
 
 
 
 
 
 
 
 

Spotkanie z twórczością Cypriana Kamila Norwida

 

Ogólniki - C. K. Norwid

Utwór „Ogólniki” Cyprian Kamil Norwid umieścił na początku swojego cyklu poetyckiego o nazwie „Vade-mecum”. Jest to wiersz autotematyczny, odnoszący się do kwestii związanych z poezją – pełni tym samym rolę wstępu, rozważań rozpoczynających dzieło. Utwór uznać można za wiersz programowy, w którym zawarte zostały najważniejsze poglądy poety.

 

Mój ostatni sonet - C. K. Norwid

Cyprian  Kamil  Norwid  zadebiutował  w  roku  1840  wierszem  pt.  Mój  ostatni  sonet  w  „Piśmiennictwie  Krajowym”,  dodatku do warszawskiej „Gazety Porannej”.

 

Marionetki - C. K. Norwid

Wiersz  Cypriana  Kamila  Norwida  „Marionetki”  nawiązuje  do  motywu  theatrum  mundi  (świata teatru).   Poeta   zastanawia  się nad motywacją ludzkich działań, czyli siłami poruszającymi sznurki tytułowych marionetek. Utwór jest pełen ironii, charakterystycznej dla twórczości Norwida.

 

Moja piosnka II - C. K. Norwid

Utwór Kamila Cypriana Norwida „Moja piosnka II” porusza motyw tęsknoty za ojczyzną, często pojawiający się w poezji romantycznej. Stanowi wyznanie podmiotu lirycznego, który można utożsamiać z autorem. Tytuł wiersza wskazuje na jego śpiewność i lekkość formy.

 

Miłości - C. K. Norwid

Miłości! W Tobie Jednej Odpocznienie... Jeden z piękniejszych utworów Norwida o miłości, zbudowany z licznych niedopowiedzeń. Ukazuje on, iż miłość jest bardzo silnym uczuciem. Dla jej określenia nie ma odpowiednich słów. Nie jest ona łatwa ani radosna. Często przynosi ból, smutek i rozczarowanie. Ale pomimo to jest ona uczuciem tak bezcennym, że nie da się go porównać z niczym innym.

 

 

 

 

Spotkanie z twórczością Tadeusza Różewicza

 

“Przyszli żeby zobaczyć poetę” 

Utwór "Przyszli żeby zobaczyć poetę" jest poetyckim reportażem ze spotkania autorskiego. Poeta okazuje się być zwykłym człowiekiem, żałującym, że do spotkania z czytelnikami nie doszło przed dwudziestoma laty. Są to ludzie młodzi, oczekujący drogowskazów, zachęty do czynu, chcą poznać nowe teksty mistrza. Na pytania podmiot liryczny wiersza odpowiada zaskakująco: "kiedy  <<nic nie robię>>  robię  NIC”.  Zamiast  rad,  pouczeń  i  drogowskazów,  poeta  pokazuje,  że  bywa  czas,  kiedy lepiej robić NIC i z uwagą przyglądać się i oceniać, tych „co wybrali działanie”.

 

"Kto jest poetą

Według podmiotu lirycznego, poetami są wszyscy ludzie w codziennych sytuacjach życiowych. Wynika stąd, że tradycyjne pojmowanie poety, jako tego „który pisze wiersze” jest niewłaściwe. Można nim być, nie pisząc, ale żyjąc swoimi sprawami. Poezja nie jest tylko dla szczególnie uzdolnionych, może opisywać wszystkich i wszystko, nie ma dla niej zastrzeżonych tematów. Tak pojmowana poezja jest po prostu życiem!

 

"List do ludożerców" 

Podmiot liryczny zwraca się do „kochanych ludożerców”, prosząc, by nie byli wrogami ludzi, ale okazali zrozumienie dla biedy, bezsilności czy słabości innych. Dostrzega i próbuje bronić mniejszych, niezaradnych. Cały czas przemawia łagodnym tonem i kieruje uprzejme prośby do ludożerców. Przyjrzawszy się jednak z bliska adresatom wiersza, dostrzegamy, że takich „ludożerców” spotykamy na co dzień. To wszyscy ci, którzy są niewychowani, nieuprzejmi, którzy lekceważą bezsilnych, wykorzystują słabszych, naigrawają się z mało zaradnych. W każdym człowieku upatrują wroga, toteż patrzą na nich nieufnie i podejrzliwie.

 
 

"Ocalony" 

Utwór powstał po wojnie, jako efekt smutnych rozważań o przewartościowaniu podstawowych pojęć kierujących światem. Jako podsumowanie tego, że wojna zamieniła człowieka w zwierzę i pozbawiła go godności. Dehumanizacja stała się obiektem obserwacji poety, który pisze, iż widział stosy pomordowanych i prowadzonych na rzeź. On sam ocalał z wojennej pożogi. Ale czy życie w świecie wywróconych wartości ma jeszcze jakikolwiek sens?"Ocalony" powstał po wojnie, jako efekt smutnych rozważań o przewartościowaniu podstawowych pojęć kierujących światem. Jako podsumowanie tego, że wojna zamieniła człowieka w zwierzę i pozbawiła go godności. Dehumanizacja stała się obiektem obserwacji poety, który pisze, iż widział stosy pomordowanych i prowadzonych na rzeź. On sam ocalał z wojennej pożogi. Ale czy życie w świecie wywróconych wartości ma jeszcze jakikolwiek sens?

 

"Jak dobrze" 

Utwór sta­no­wi roz­ra­chu­nek z do­świad­cze­nia­mi II woj­ny świa­to­wej, przed­sta­wia jej wpływ na psychikę człowieka. Lu­dzie, któ­rym uda­ło się prze­trwać, zmie­ni­li się na za­wsze. Szczę­ście, zwią­za­ne z oca­le­niem ży­cia, mie­sza­ło się z trau­mą, wy­wo­ła­ną cier­pie­niem, cią­głym po­czu­ciem za­gro­że­nia oraz śmier­cią bliskich osób. Po­wrót do nor­mal­no­ści nie był pro­sty, co­dzien­na eg­zy­sten­cja nie była już taka, jak przed  woj­ną.  Pod­miot  li­rycz­ny  podziwia nawet najbardziej pospolite zjawiska przyrody, wyda­je się za­sko­czo­ny, że jesz­cze ist­nie­ją, po wszyst­kim, co się sta­ło. Na nowo uczy się spo­koj­ne­go ży­cia, bez cią­głe­go po­czu­cia za­gro­że­nia. Musi przy­zwy­cza­ić się na­wet do cie­nia drzew, zbie­ra­nia leśnych owo­ców lub bli­sko­ści dru­gie­go czło­wie­ka.